środa, 3 sierpnia 2011
Mijając się z powołaniem
Wybitnie nieutalentowany Antoni uparcie starał się o pracę w teatrze. W końcu dyrektor stracił cierpliwość i poinformował Antoniego, że wolałby zatrudnić słup, ponieważ w razie potrzeby słup doskonale poradziłby sobie z zagraniem Antoniego, natomiast Antoni nawet słupa nie byłby w stanie zagrać przekonująco.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz